Strona główna » Blog » Kultura » Osobistości » Ksiądz Patron dr Bolesław Domański
Bolesław Domański urodził się 14 stycznia 1872 r. w Przytarni. Pochodził z wielodzietnej rodziny o bardzo patriotycznych tradycjach. Jego ojciec był nauczycielem, który nauczał w języku polskim i kaszubskim. Skończył szkołę katedralną Collegium Marianum w Pelplinie, a egzamin dojrzałości złożył w gimnazjum w Chełmnie. Następnie powrócił do Pelplina, gdzie ukończył Seminarium Duchowne. W 1895 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Następnie kontynuował studia w Królewskiej Pruskiej Akademii Teologicznej i Filozoficznej w Münster. Obronił tam pracę doktorską z filozofii „Nauka Nemesiusa o istocie duszy”.
Po studiach powrócił do rodzinnych stron. Został wikarym w Lubawie, krótko wykładał w Seminarium w Pelplinie. Los jednak posłał go na Krajnę Złotowską, gdzie zasłużył się lokalnej społeczności i do dziś nazywany jest Księdzem Patronem. W 1902 r. krótko przebywał w Złotowie, a od 16 września 1903 r. sprawował posługę proboszcza parafii św. Marii Magdaleny w Zakrzewie. Zakrzewo było miejscowością, gdzie żywo rozwijał się ruch polonijny. Tereny te należały do Niemiec, ale żyło tam wielu Polaków, którzy kultywowali polskie tradycje, zwyczaje i język. Ksiądz Domański był zwolennikiem pracy organicznej. Dbał o to, aby parafianie zdobywali wiedzę, organizował im życie choćby przez zakładanie Kółek Rolniczych. Walczył o to, aby po I wojnie światowej tereny Złotowszczyzny przyłączone zostały do odradzającego się państwa polskiego. Niestety zapisy Traktatu Wersalskiego przekreśliły te marzenia. Wówczas Ksiądz Patron zaczął jeszcze bardziej walczyć o prawa Polaków. Otrzymał propozycję objęcia wyższego stanowiska kościelnego, jednak zrezygnował z wyjazdu z Zakrzewa. Uznał, że byłaby to zdrada i pozostał na ukochanej Krajnie. „Zdradę narodową popełnia ten, kto opuszcza ojcowiznę” – to Jego słowa, które respektował też od innych.
Zyskał przez to jeszcze większy szacunek i wsparcie Polaków w Niemczech. Został patronem Rady Nadzorczej Związku Spółdzielni Polskich w Niemczech, prezesem spółki akcyjnej Bank Słowiański w Berlinie. Dzięki tym instytucją mniejszość polska miała gwarancję niezależności gospodarczej od władz niemieckich. Wspomagał także polską prasę – „Polak w Niemczech”, „Młody Polak w Niemczech”, „Mały Polak w Niemczech”, „Głos Pogranicza i Kaszub”. Stąd też wzięło się Jego określenie „Ksiądz Patron” – patron ruchu spółdzielczego.
Przełomowym momentem był 1931 rok. Wówczas ksiądz dr Bolesław Domański wybrany został prezesem Związku Polaków w Niemczech. Zwieńczeniem działalności Księdza Patrona w strukturach ZPwN był I Kongres Związku Polaków w Niemczech. Odbył się 6 marca 1938 r. w Berlinie w gmachu Theater des Volkes. To tam podyktowane zostały Prawdy Polaków. Niestety w niedługim czasie po Kongresie zachorował. Zmarł 21 kwietnia 1939 r. w Berlinie. Pochowany został w ukochanym Zakrzewie przy kościele. Sytuację ówczesnych rodaków na obczyźnie najlepiej oddają jego słowa: „Drogą krzyżową jest życie nasze, zasłana krzyżami niepowodzeń, utarczek, rozczarowań, przeszkód; bądźmy dzielni, krzyże te dzielnie dźwigajmy, nieustraszeni idziemy dalej”.
Bolesław Domański był kochany, ale jednocześnie budził respekt. Jak pisze prof. Jowita Kęcińska: „W przeciwieństwie do innych księży i działaczy polskich ks. Domański nie był osobą bliską i komunikatywną już za życia. Odgradzało go nie tylko jego usposobienie, ale bardziej jeszcze jego funkcja – trzykrotnego prezesa Związku Polaków w Niemczech i opiekuna Związku Spółdzielni Polskich na całe Niemcy (…)”. Natomiast według prof. Józefa Borzyszkowskiego: „Nie był dobrotliwy, ani dobroduszny – był sprawiedliwy, wymagał wiele od siebie, dużo także od innych, cenił więcej ludzkie dobre czyny niż słowa, dyskusje czy projekty”.
Ksiądz Patron Domański jest wciąż żywy w naszych sercach. Jego nazwiskiem nazywano ulice, instytucje. W 2017 r. odsłonięta została jego rzeźba w Wielkim Buczku, a w roku 2018 w Złotowie, przy Domu Polskim, odsłonięto ławeczkę z rzeźbą przedwojennego proboszcza zakrzewskiej parafii. Jan Paweł II określił Go jako symbol: „Postać śp. Księdza Patrona Bolesława Domańskiego była zawsze dla mnie wymownym symbolem”.
Źródła:
Komentarze