Ryby po krajeńsku przed 100 laty

Podobno statystycznie spożywamy za mało ryb. A ryby to samo zdrowie! Wiedziały o tym już nasze prababcie. Wiecie jak oporządzić ryby? Jak sprowadza się karpia „na tamten świat”? Jak odróżnić nieświeżą rybę od świeżej? Jak przyrządzić karpia na wigilię? Jak nie wiecie, to przejrzyjcie kilka stron z książki kucharskiej z 1915 roku znalezionej gdzieś na krajeńskim strychu. Znajdziecie tam również ciekawe przepisy.

Mały słowniczek dla chcących skorzystać z przepisów:

  • 1 funt to 0,45 kg,
  • stokfisz to ryba wysuszona na wolnym powietrzu w niskiej temperaturze po uprzednim usunięciu głowy i wypatroszeniu,
  • listek żelatyny to 1 łyżeczka,
  • moczenie śledzi – w przepisach sięga kilkudziesięciu godzin; na współczesnych śledziach naszym zdaniem 3 godziny wystarczą 🙂

Źródło:

  • Książka kucharska z 1915 roku. Wydanie i autorzy nieznani.

Komentarze

Dodaj komentarz

mood_bad
  • Jeszcze nie skomentowany.
  • chat
    Dodaj komentarz
    keyboard_arrow_up